wtorek, 11 lutego 2014

Panie Kup pan Tablet





Okolice 2010. Wszystko zaczyna się na prezentacji Apple gdzie Steve Jobs zapowiada iPada pierwszej generacji, maszyna ruszyła.  Najpierw internet wyśmiał cały pomysł co chwila podsyłając przeróbki zdjęcia Jobsa z Ipadem oraz argumentacją „A kto to kupi” oraz  obrazkami podobnymi do tego: 

Jest rok 2014. Nikogo nie dziwi fakt że 6 letnie maluchy posługują się tabletami lepiej niż dorośli. Tablety są wszędzie – atakują nas z każdej możliwej strony „Innowacja” „Technologia” „Teraz możesz przeglądać internety gdziekolwiek chcesz” i różne temu podobne slogany. To że technologia ta atakuje nas na każdym kroku nie jest ani odrobine przesadzone, jeszcze 2 lata temu tablety były fajnym bajerem w dosyć wysokich cenach teraz można kupić tablet w Biedronce wątpliwej jakości ale zawsze, ponadto Tablety stały się kartami przetargowymi niektórych niepublicznych uczelni. Przykładów daleko szukać nie muszę – jedna z Białostockich szkół policealnych dla każdego nowego studenta obiecała Tablet, w zamian muszą tylko chodzić na zajęcia., Fajny deal co nie? 


 Niektórzy nauczyciele zastanawiają się czy nie wprowadzić obowiązku posiadania Tabletu w szkołach, przecież łatwiej gromadzić książki na takim sprzęcie niż nosić je w ciężkim tornistrze. Wchodząc do sklepu AGD-RTV lub innego supermarketu atakuje nas informacja że tablety w przystępnych cenach znajdują się tu i tu, że jest wspaniałą promocja na Tablet marki NICNIEMÓWIĄCA NAZWA Model: OVER 9000. Rodzice kupują ten cały syf swoim pociechom tylko dlatego że dziś liczy się chęć posiadania oraz pochwalenia się przed kolegami wynikami z jakiej gry mobilnej albo nowym statusem na fb.  



Człowiek może poczuć się dziwnie gdy jako jedna z nielicznych osób w autobusie czyta gazetę w wydaniu papierowym gdy wokoło pełno  ludzi którzy tylko przesuwają palcem po ekranach smartphonów bądź tabletów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz